20.10.2022, 13:29
Bez wątpienia w tym roku rozgrywki Ligi Narodowej musiały być zagrane w błyskawicznym tempie, ze względu na nadchodzące światowe mistrzostwa w Katarze. W finałowym pojedynku baraży polska kadra pod wodzą Czesława Michniewicza ograła zespół narodowy Szwecji i też zagra na mistrzostwach. Jednak nim to się stanie nasi reprezentanci mieli do wykonania jeszcze jedno bardzo istotne zadanie. Na tegoroczną edycję National League pierwszorzędnym celem było utrzymanie się w grupie A. W głównej mierze chodzi tutaj o prestiż, oraz możliwość rozgrywania pojedynków z najsilniejszym rywalami. Polski zespół narodowy może nabierać doświadczenia w trakcie spotkań z najlepszymi ekipami światowego futbolu i co najważniejsze dowiedzieć się, w jakim aktualnie jest miejscu. Tegoroczne zadanie to nie było zbyt proste, ponieważ drużyna polska była zobligowana grać z takimi ekipami jak belgijska kadra, drużyna Walii oraz narodowy zespół Holandii. Walka o komplet punktów była niezwykle skomplikowana, ponieważ każda z tych ekip to naprawdę duże wyzwanie.
Wielbiciele piłki nożnej z Polski byli zawiedzeni w momencie, gdy narodowy zespół Polski poniosła klęskę z kadrą narodową Belgii wynikiem jeden do sześciu. Bez najmniejszych wątpliwości był to kubeł zimnej wody dla polskich graczy, jak i sztabu trenerskiego. Awans na światowe mistrzostwa z całą pewnością był sporym osiągnięciem, jednakże reprezentacja wyposażona w taką liczbę zdolnych zawodników nie powinna sobie pozwolić na porażkę takich rozmiarów. Naszej drużynie podczas kolejnych meczów powodziło się już jednak zdecydowanie lepiej, czego świetnym przykładem jest trzy punkty z reprezentacją narodową Walii na stadionie w Warszawie, a także remis z drużyną narodową Holandii. Przyszła pora ostatniej kolejki w trakcie grupowych rozgrywek, gdzie oponentem polskiego zespołu narodowego była drużyna narodowa Walii. Walijczycy, aby myśleć o pozostaniu w grupie A Ligi Narodów musieli zwyciężyć w tym starciu. Naszym reprezentantom wystarczał do utrzymania się wyłącznie remis. Był to trudny i wyrównany pojedynek, lecz z delikatnym wskazaniem na reprezentację narodową Polski. Przewagę w trakcie całego starcia nasi zawodnicy udokumentowali w trakcie drugiej połowy, gdy po bardzo dobrym zagraniu Roberta Lewandowskiego, do bramki trafił Świderski. Ostatecznie polska reprezentacja piłkarska zwyciężyła rezultatem jeden do zera i w ten sposób utrzymała się w grupie A Ligi Narodowej. Piłkarscy kibice z naszego kraju w tym momencie mogą ze spokojem czekać na pierwsze pojedynki grupowych rozgrywek narodowej drużyny Polski na światowych mistrzostwach w Katarze.