27.10.2022, 11:11
Wielbiciele wyścigów samochodowych bez wątpienia nie czują zadowolenia z tego, że tegoroczny sezon F1 powoli zbliża się ku końcowi. W poprzedni weekend poznaliśmy już wszystkie najbardziej istotne rezultaty obecnego sezonu. Zespół Oracle Red Bull Racing po 9 latach hegemonii Mercedesa dał radę zdobyć tytuł mistrzowski konstruktorów. Dla zespołu RB Racing trwający obecnie sezon jest niesamowity pod każdym względem i ciężko temu zaprzeczyć. Na to, w jak imponującej formie znajduje się aktualnie Verstappen z całą pewnością należy zwrócić uwagę. Mistrz Formuły 1 z poprzedniego sezonu zapewnił sobie drugie mistrzostwo z rzędu podczas wyścigu o GP Japonii. W obecnej chwili może definitywnie skoncentrować się na pobijaniu kolejnych rekordów. Wygrana w trakcie niedzielnego wyścigu spowodowała, że kierowca z Holandii wyrównał rekord liczby zwycięstw podczas jednego sezonu.
Na chwilę obecną rekord ten to trzynaście wygranych, jednakże Holender ma możliwość, by znacząco go wyśrubować. Do finiszu sezonu pozostały 3 rundy i obecny mistrz świata może bez problemu zwyciężyć każdy z nich. Podczas trwania Grand Prix Stanów Zjednoczonych mistrz świata kolejny raz udowodnił, z jakiego powodu jego dominacja w tym sezonie jest aż tak duża. Reprezentant Red Bull Racing wygląda doskonale i nawet w trudnych warunkach umie sięgnąć po wygraną w wyścigu. Początek wyścigu o Grand Prix Stanów Zjednoczonych był dla mistrza świata wyśmienity. Dał radę tuż przed zakrętem numer 1 wyminąć kierowcę Ferrari i miał możliwość, aby budować swoją przewagę nad pozostałymi kierowcami. Verstappen utracił bardzo dużo czasu w trakcie pitstopu, ponieważ pojawił się problem przy podmianie opon. Wyglądało na to, iż skorzystać z tego może posiadacz siedmiu tytułów mistrzowskich Hamilton, który wskoczył na pierwsze miejsce. Holenderski kierowca jednak nie miał w planach odpuszczać i zdołał dognać siedmiokrotnego mistrza świata, a potem go ominąć. Reprezentant Red Bulla w ostatecznym rozrachunku wygrał wyścig o Grand Prix Stanów Zjednoczonych, na drugim miejscu był Lewis Hamilton Lewis Hamilton, a na trzecim stopniu podium Leclerc z zespołu Ferrari.